milaaa

fdsre

"Osiem cztery"

Hm przeczytalam te ksiazke z wielkim zaciekawieniem i powiem ze wywarla na mnie wrazenie.:)))przeklenstwa odgrywaja w niej duza role,jest naprawde interesujaca i warto ja przeczytac:)Lubie takie ksiazki i tyle :):P

Rezygnacja...??

Doszlam do wniosku, ze nie bede juz wchodzila na mIRCa , bo czuje ze jest to nalog blee, czas najwyzszy ograniczyc sie tymi pogaduszkami o duperelach.Kiedys tego nie bylo i tez bylo spoko a teraz zyc bez tego nie potrafie ale zawsze sobie mowie ze lepszy taki nalog niz palenie papierosow czy alkoholizm .Koncze z tym bynajmniej na jakis czas.Jak sie za mna stesknia to znajda mnie w koncupo co sie ma komorki?? ah .Mialam zabrac sie za malowanie obrazu ale jakos mi nie wyszlo.Te ksiazki pochaniaja mnie... . Znowu zaczelam mailowac z kolesiem z netu i co z tego jak juz mnie wkurza i wiem ze powiem mu cos okropnego i sie odczepi .Boze zero tolerancji dla facetow ... ah oni maja poprzewracane  w glowie. Jak znajde tego jedynego to napisze tutaj to wielkimi literamy ze kocham go .. .Poki co wracam do rzeczywistosci.Zaczely sie wakacje ale pogody nie ma i tak jakos nie mam ochoty jechac nad morze .....Siedziec w domu i nic nie robic szkoda kasy i czasu.Gdyby byla pogoda mozna by pojsc na plaze , popatrzec na piekne cialka .. i wykapac sie w morzu , ktore chyba kocham:)Ale w moim malym miasteczku tez jest fajnie...taka cisza, spokoj no i jezioro ....Ostatnio zaczelam sie dolowac.Nie wiem czemu ale tak nagle spadlo na moja glowe tyle problemow i czasami nie umiem sobie  z nimi poradzic .cdn.ps.sen silniejszy...:P:)

Hmm .Pogoda dzis byla ladna, slonko swiecilo wiec sie opalalam.Komorka dzis nic sie "nie odzywala" ,dopiero po poludniu przyszedl sms od kolezanki z pytaniem czy moze do mnie przyjsc pogadac.Najdalysmy sie babki, ktora sama pieklam i gadalysmy o tych cholernych studiach :(.Daga nie dostala sie na AWF ale bedzie za rok znowu probowala.W ogole jakies przekrety z tymi studiami, ciezko jest sie dostac gdziekolwiek.Chodzi tylko o kase ,limity miejsc na studia dzienne sa smieszne :))Szkoda gadac:(:P Nareszcie moglam porozmawiac sobie z bratem o takich codziennych sprawach, pokazywal mi swoja prace inzynierska , kurde jaki wypas , szok:)))jeszcze tylko obrona i studia z glowy.Jaki on jest kochany , lubie z nim porozmawiac sobie wieczorkiem , ostatnio tak malo czasu mamy dla siebie:((( Poza tym przypomnial mi sie sobotni wieczor:)Ci faceci... tez sa kochani:)Kiedys przyszli do mnie o 1 w nocy , zaczeli mi cos robic na kompie , ale co tam kazda pora zeby sie spotkac jest dobra:) Jutro juz wtorek, musze zaczac cwiczyc , bo troszke mi sie przytylo ah te slodycze ....